Wynajdując coraz to nowsze zastosowania zwijania papierków , a także brakującego miejsca na półkach, zauważyłam, że dobrą formą jest zrobienie komuś fikuśnej kartki. I tak oto powstały pierwsze dwie: rybki na urodziny siostrzeńca i mucha na imieniny sąsiadki. I mam kurcze pomysły na narodziny, chciny, ślub, tylko wśród rodziny się ani żenić nie chcą, ani dzieci robić... :P I wśród znajomych też!
I've realised that quilling is also good for making gift cards. Here are my first two. Fish for bithday and fly for name-day. I have some ideas for other occasions but nobody wants to get married or have baby. Yet!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz