Kilka godzin roboty nie poszło na marne. Przedstawiam konika morskiego w trzech odcieniach niebieskiego. Mimo zagmatwanego wyglądu robiło się go całkiem przyjemnie. Największy problem miałam z pryskaniem lakierem, ale katalog z Ikei się poświęcił. A o to ON:
EUSTACHY :)
Eustachy jest słodziutki... Nie obraziłabym się jakbym miała takiego
OdpowiedzUsuńJak się ładnie uśmiechniesz, to pomyślimy :P
OdpowiedzUsuńzdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńdziękował ;)
Usuń